Spędzając urlop w Barcelonie, szczególnie jeśli nie jest on zbyt długi, zastanawiamy się co w tak bogatym w atrakcje mieście zobaczyć. Jednym z takich miejsc jest Casa Mila, secesyjna kamienica zaprojektowana przez słynnego architekta Antonio Gaudiego. Budowla została ukończona w 1912 roku i od razu zaczęła wzbudzać wielkie emocje wśród mieszkańców Barcelony. Były to głownie emocje negatywne. Świadczy o tym m.in. przydomek jaki kamienica wkrótce uzyskała, a który fukcjonuje do dzisiaj na równie z oficjalną nazwą, mianowicie La Perdera, czyli Kamieniołom.

Mimo niezbyt ciepłego przyjęcia, La Pedrera stała się jednym z symboli miasta. Jej wnętrza udostępnione zwiedzającym, są zazwyczaj oblegane przez turystów. Tak więc wziąć trzeba pod uwagę, że trochę czasu w kolejce spędzieć trzeba.

Cena biletu dla dorosłych to aktualnie 16,5 euro. Czy warto tyle wydać? Jeśli ktoś chce zakosztować secesyjnego ducha Barcelony to jak najbardziej :)

We wnętrzach La Pedrery, w której cały czas mieszkają “zwykli” ludzie, odtworzono secesyjny klimat ówczesnego życia. Pokoje są wyposażone w sprzęty i meble z epoki, które sprawiają, że odnosi się wrażenie, że cały czas ktoś tutaj mieszka. Możemy zobaczyć sypialnię, łazienkę czy pokój dziecięcy.

Jeśli ktoś jednak nie przepada za takim “muzealnym” zwiedzaniem może od razu, szybkimi krokami kierować się dach La Pedrery, bo to on stanowi chyba największa atrakcję dla zwiedzających. Niewidoczny z ulicy, zaskakuje swoimi kształtami, przypominającymi rozkołysane fale morza. Do tego dziwaczne kominy, które mają przypominać dym. No i ten zapierający dech w piersiach widok na całą niemal Barcelonę. To naprawdę atrakcje jedyne w swoim rodzaju, dla których warto poświęcić trochę czasu i euro :)

Strona internetowa La Pedrery. Można na niej np. kupić bilety online, by nie stać w kolejce.

Casa Mila znajduje się w samym centrum Barcelony, co sprawia, że dotarcie do niej nie stanowi problemu (metro, jak zwykle, najszybsze).