Zapraszam do drugiej części wirtualnej wycieczki po słynnym Camp Nou, stadionie gdzie na co dzień grają piłkarze Dumy Katalonii – FC Barcelona.
W pierwszej części opisywałem zwiedzanie klubowego muzeum. Tutaj część pierwsza wycieczki po Camp Nou.
FC Barcelona – Więcej niż klub
Gdy już nacieszymy swe oczy wszelkiego rodzaju pucharami i pamiątkami przechodzimy przez niepozorne drzwi i okazuje się, że jestśmy już na trybnach, które są w stanie pomieścić 98.787 widzów!
Znajdujemy się na pierwszym piętrze trybuny głównej, a z naprzeciwka wita nas słynne hasło – Mes que un club, czyli “Więcej niż klub”, którego podczas transmisji spotkań piłkarskich raczej nie zobaczymy, gdyż trybuny Camp Nou zazwyczaj bywają szczelnie wypełnione fanami. Hasło to dobrze oddaje czym dla tutejszej społeczności jest klub. Przez lata był on sposobem walki z reżimem stolicy. Pokonanie Realu Madryt było traktowane jako coś więcej niż tylko zwycięstwo w meczu. Zresztą to akurat zostało do dziś. Teraz, gdy nasilają się działania mające na celu uzyskanie autonomii dla Katalonii, trybuny Camp Nou niosą te informacje w świat.
Jeśli stojąc na koronie trybun odwrócimy głowę do tyłu ukaże nam się taki widok jak na fotce powyżej. Cóż, Camp Nou nie jest najnowocześniejszym obiektem. Mimo to jest bardzo funkcjonalny i bezpieczny. Na zdjęciu widoczne stoiska, na których kibice podczas meczów mogą zaopatrzyć się w coś do zwilżenia gardeł :)
Następnie trasa zwiedzania prowadzi przez elegancki hol, w którym znowu możemy poczuć się niczym w muzeum. I to nie tylko z tego powodu, że zewsząd spoglądają na nas trofea i puchary zdobyte przez sportowców (nie tylko piłkarzy) Barcelony. Schodami w dół, w górę, w lewo, w prawo, znowu schodami i tak przez pokój konferencyjny, gdzie można (za niemało euro) dać sobie zrobić zdjęcie na którym będziesz pozował jako nowym piłkarz FC Barcelony. Chętnych, mimo sporej ceny nie brakuje.
Idziemy dalej i trafiamy do szatni…
Z szatni droga może prowadzić już tylko w jednym kierunku. Na murawę !
W drodze z szatni do wyjścia na murawę Camp Nou towarzyszą nam odgłosy wrzawy trybun. Wraz ze zbliżaniem się do wejścia na murawę tumult narasta, jest coraz głośniej, można uwierzyć, że na trybunach jest blisko 100 tysięcy ludzi, którzy czekają tylko na to aż pojawisz się na murawie. Niesamowite przeżycie :)
Przed wejściem na murawę jednak można na chwilę przystanąć i w kapliczce znajdującej tuż przed wejściem na płytę Camp Nou (na powyższym zdjęciu drzwi po prawej) zmówić modlitwę.
Jako, że wycieczka po Camp Nou jest dosyć długa i bardzo bogata we wrażenia, ciąg dalszy w części trzeciej. Zapraszam!