Szczęśliwcy, którzy wybierają się na wakacje na Kretę i mają w planach coś więcej niż tylko smażenie się na plaży czy przy basenie, zastanawiają się zazwyczaj co tak właściwie ciekawego warto zobaczyć na tej największej greckiej wyspie. Otóż oprócz wielu historycznych i archeologicznych atrakcji, Kreta oferuje także interesujące wycieczki … górskie. Wąwóz Samaria, to najdłuższy tzw. suchy wąwóz w Europie. Liczy sobie około 18 km długości i jest jedną z największych naturalnych atrakcji turystycznych Krety. Każde biuro turystyczne ma w swojej ofercie wycieczkę do wąwozu, tym bardziej, że przejście go na własną rękę, z powodu kłopotliwego transportu, może być nieco kłopotliwe. Ale o tym za chwilę.

Kreta, Wąwóz Samaria – mapka
Wąwóz jest udostępniony dla ruchu turystycznego i każdy, kto czuje się na siłach, może go przejść. Wycieczka nie obfituje wprawdzie w jakieś techniczne trudności, nie mniej zalecane są górskie buty (lub przynajmniej sportowe). Skręcenie lub złamanie nogi w tym miejscu, to nie lada problem, gdyż karetki nie mają tutaj możliwości dotarcia. W ostateczności wzywa się śmigłowiec medyczny, co też nie jest takie proste, gdyż zasięg sieci telefonii komórkowej tutaj jest bardzo ograniczony. Dodatkową trudnością jest fakt, że spacer trwa około 5-6 godzin, co dla osób starszych i nieco mniej odpornych na greckie upały może być sporym utrudnieniem.
Najczęściej wybierany wariant zwiedzanie wąwozu to trasa Omalos (zaznaczone na mapce) – Aija Rumeli.
Wycieczka do Wąwozu Samaria
Jak zaplanować wycieczkę do wąwozu? Przede wszystkim wyprawa na własną rękę w tym przypadku może okazać się nieco kłopotliwa. Najpierw trzeba dotrzeć do Omalos. Kursują tutaj autobusy z Chanii (ok. 55 minut jazdy) i Rethymnonu (ok. 1:45 min). Koszt takiego kursu to odpowiednio około 7 i 15 Euro. Autobusy kursują wczesnym rankiem, w godzinach 6-8.
Po dotarciu na miejsce, zwane Xyloskalo, z wysokości około 1230 m.n.p.m. rozpoczyna się zejście w dół do wąwozu. Idziemy tzw. „drewnianymi schodami”, czyli stromą górską ścieżką, umocnioną drewnianymi belkami (rozwiązanie często spotykane w rodzimych górach Tartach czy Beskidach). Na trasie znajdują się oznaczone punkty postojowe, na których można odpocząć w cieniu i „zatankować” bidony. Po około 5 kilometrach zejścia docieramy do kaplicy Agios Nikoloaos, która leży na wysokości 650 m n.p.m. Następne kilka km wędrówki prowadzi osuszonym korytem rzeki, które jednak na wiosnę może zapełnić się wodą! Należy mieć to na uwadze i sprawdzać komunikaty Parku Narodowego Samaria, który ostrzega przed tego typu utrudnieniami. Po okołu 8 kilometrach wędrówki docieramy do opuszczonej wioski Samaria. Można tutaj również odpocząć, uzupełnić braki wody czy skorzystać z toalety. W zasadzie od tego miejsca zaczyna się najpiękniejsza część wąwozu, czyli zwężające się coraz bardziej strzeliste, pionowe skalne ściany.
Na mniej więcej 11 km wędrówki czekają na nas Stalowe Wrota – Sideroportes. To najwęższe miejsce wąwozu, w którym ścieżka ma około 3,5 metra szerokości! Dalej znowu kilka kilometrów marszu i docieramy do wioski Agia Roumeli, gdzie wąwóz się kończy. Stamtąd można wydostać się jedynie statkiem, gdyż nie dociera tam żadna droga. Promy zabierają turystów do Chora Sfakion, a stamtąd można autobusem dotrzeć do Chanii czy Rethymonu. Ostatni prom odbija o godzinie 18:00 (o ile nic się nie zmieniło), dlatego warto, a właściwie trzeba, mieć to na uwadze przy planowaniu wycieczki. W ostateczności można w Agia Roumeli przenocować.
Można tą trasę przejść w odwrotnym kierunku, czyli od poru Agia Aoumeli, w górę, do Omylos.

Wąwóz Samaria – wycieczka w pigułce
Aby uporządkować informacje o wycieczce do wąwozu, najważniejsze informacje w pigułce:
- ze względu na kłopotliwy dojazd warto skorzystać z kompleksowej oferty biura podróży,
- obowiązkowe wygodne obuwie – czeka nas kilkugodzinna wędrówka,
- należy zaopatrzyć się w wodę, której braki można na bieżąco uzupełniać w wyznaczonych miejscach na trasie,
- osoby o słabszej kondycji i zdrowiu powinny unikać wędrówki przy dużych upałach.