Malta, no nowy rejon, który chciałbym, w kilku wpisach, bliżej opisać na tym blogu. Myślę, że warto to zrobić, bo te pięć wysp położonych na środku Morza Śródziemnego stanowi coraz częściej punkt docelowy urlopowiczów z Polski (tanie loty!) Na początek jednak, chciałbym w pigułce przedstawić charakterystykę tego niewielkiego państwa.

Co przyciąga turystów na Maltę?
Mimo swych mikroskopijnych wręcz rozmiarów (316 km kwadratowych powierzchni) długo możnaby wymieniać. Spróbujmy zatem zebrać i w skondensowanej formie przedstawić najważniejsze atuty Malty:
- pogoda – latem na deszcz nie ma co liczyć. Podobnie jak na temperatury poniżej 30 C, co może być pewnym problemem, dla tych, którzy wolą zwiedzać zamiast smażyć się na plaży. Ci pierwsi powinni odwiedzić Maltę na wiosnę lub jesienią.
- zabytki – to tutaj znajdują się jedne z najstarszych megalitycznych budowli, których powstanie datuje się na 3500 r.p.n.e. Oprócz tego muzea, świątynie czy historyczne miasta jak Mdina, czy La Valetta
- historia – Malta słynie ze swej przebogatej historii. Jej położenie, na środku Morza Śródziemnego, sprawia, że od tysięcy lat była nękana atakami, a niepodległość uzyskała dopiero w 1964 roku
- sporty wodne – przede wszystkim raj dla nurków. Wg opinii wielu jest to najlepsze miejsce w Europie do nurkowania
- krajobrazy – góry, skaliste wybrzeża, klify, wszędobylskie opuncje (kaktusy) zamiast drzew, śródziemnomorska architektura z domieszką afrykańskiej nuty
A czy są jakieś złe wiadomości dla turystów odwiedzających Maltę? Przede wszystkim chyba brak piaszczystych plaż, co może stanowić spory problem dla turystów z dziećmi. Większośc plaż to skalne brzegi, z których do morza wchodzi się po drabince albo od razu skacze na główkę. Jest jednak kilka miejsc, w których plaże przypominają te bałtyckie, to Melieha i Cirkewwa.
Malta – ciekawostki
Malta to bardzo mały, europejski kraj, należacy do Unii, zatem wjedziemy, a raczej wlecimy do niego na dowód osobisty, zapłacimy za wszystko w Euro, dogadamy się po angielsku… Jednak jest to bardzo charakterystyczny kawałek świata, często całkowicie inny od tego jaki znamy.

Pierwsze co rzuca się w oczy po przylocie na Maltę, to ruch lewostronny. To pozostałości po tym, gdy Malta była kolonią angielską. Często można też tu spotkać budki telefoniczne jakby żywcem przeniesione z Londynu. Miejscowi, porozumiewają się w języku maltańskim, który jest mieszanką wielu języków, ale generalnie brzmi dla nas jak język arabski. Nie sposób cokolwiek zrozumieć. Całe szczęście, że angielski jest drugim językiem urzędowym. Z miejscowym językiem kontrastuje religijność maltańczyków, a konkretnie to, że ok 95% mieszkańców to katolicy. Architektura, krajobrazy, wygląd mieszkańców raczej wskazywałby na inną religię :) Jednak to katolicyzm króluje na wyspie i jest obecny niemal na każdym kroku – kościoły, kapliczki, ceramiczne figurki na wielu domach.
Inna ciekawa rzecz na Malcie, której turyści często nie są w stanie dostrzec, to różnorakie preferencje dla miejscowych. Mniej płacą za bilety, często mniej płacą w sklepach i restauracjach, więcej zarabiają. W taki sposób państwo stara się powstrzymać mieszkańców przed emigracją.
Zwiedzanie Malty
Maltę można zwiedzać na kilka sposobów. Na przykład samochodem. To oczywiście najszybszy sposób poruszania się po wyspie, ale nie najtańszy. Poleciłbym go tym, którzy niewiele czasu chcą/mogą przeznaczyć na podróżowanie po Malcie. Problemem może być dodatkowo ruch lewostronny. Najpopularniejszym środkiem komunikacji na Malcie są autobusy. Dobrze rozwinięta sieć połączeń, dostosowana do ruchu turystycznego, niedrogie bilety (12 euro tygodniowy), bardzo dużo przystanków, to wszystko sprawia, że autobusami spokojnie możemy wybrać się na wycieczkę. Wystarczy zaopatrzeć się w mapkę połączeń i w drogę. Jeszcze kilka lat temu jeździły tam stare autobusy z lat 60-tych, które same w sobie stanowiły atrakcję dla turystów. Jednak m.in. z powodów ekologicznych, star Fordy zostały odstawione do muzeum.
Można również poruszać się rowerem, ale po pierwsze na Malcie nie ma zbyt wielu wypożyczalni, po drugie niewiele jest ścieżek dla rowerów a uczestniczenie w ruchu drogowym, w ciasnych uliczkach może być niezbyt komfortowe. Że nie wspomnę o upałach, które potrafią całkowicie zniechęcić do wsiadania na rower.
Wkrótce chciałbym zamieścić kilka wpisów o najciekawszych miejscach na Malcie, o jej atrakcjach turystycznych, zabytkach. Do tego wszystkiego oczywiście zdjęcia, bo obraz wart tysiąca słów przecież :)
Mała aktualizacja bilet autobusowy 7-dniowy to już tylko 6,50 euro i zostały zniesione zniżki na autobusy dla rezydentów.
7 dniowy bilet to juz 21 euro – od 1.07.2015
Bilety juz podrozaly, gduzie te czasy, kiedy za mniej niz 10 EUR jezdzilo sie caly tydzien:(