Smutna wiadomośc – 3 grudnia w nocy spłonął drewniany kościółek na Stecówce w Beskidzie Śląskim. Wybudowany pod koniec lat 50-tych, stał się nieodłącznym elementem beskidzkiego krajobrazu i stałym punktem górskich spacerów. Przecież w niedzielne msze bywało tutaj więcej turystów niż miejscowych.
Jednak w grudniową noc wszystko poszło z dymem. Dosłownie. Mimo natychmiastowej akcji, w której uczestniczyli okoliczni mieszkańcy i ponad 100 strażaków, z kościółka pozostały tylko resztki ścian, które i tak trzeba było wyburzyć. Obecnie (styczeń 2014) teren pogorzeliska został uprzątnięty i po kościółku pozostało w zasadzie tylko … ogrodzenie. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej. Mimo, że instalacja alarmowa zadziałała prawidłowo, czasu na reakcję było bardzo mało. Każdy chyba domyśla się jak pali się taka drewniana konstrukcja.
Co się stało to się nie odstanie. Do takiego wniosku doszli parafianie i miejscowy proboszcz i tuż po pożarze, jak tylko doszli do siebie, postanowili, że kościół zostanie odbudowany.
Zostało już nawet uruchomione konto, na które można wpłacać datki, oto jego numer:
05 8129 1014 3002 0029 8087 0001
A to, już archiwalne, niestety, zdjęcia kościółka na Stecówce: