Inverness to miasto leżące na północy Szkocji, w rejonie Highland, którego jest ośrodkiem administracyjnym. Miasto to jest popularne wśród Polaków, jednak raczej nie z racji swoich walorów i okolicznych atrakcji turystycznych. Po prostu duża grupa Polaków przyjechała tutaj za pracą i godziwą płacą. I choć miasto nie jest zbyt duże (około 50 tysięcy mieszkańców) to często można usłyszeć tutaj język polski.
Inverness i okoliczne atrakcje
Miasto znane jest głównie z jeziora Loch Ness, które leży tuż za Inverness. W sklepach z pamiątkami króluje oczywiście potwór z Loch Ness, czyli Nessie w każdej możliwej odmianie, głównie jednak jako sympatyczna pluszowa maskotka. Legenda o tajemniczym stworzeniu zamieszkującym mętne wody jeziora napędza biznes tutaj od wielu lat i nic nie zapowiada tego, by miało to ulec zmianie.
Samo miasto jest całkiem przyjemnym miejscem do życia, oczywiście pomijając typowo wyspiarski klimat, który potrafi nieco uprzykrzyć życie. Inverness to ostatnie większe miasto patrząc w kierunku północnym, dalej są już tylko mniejsze miejscowości, góry, pustkowia i mgły :) W centrum jest wszystko co potrzebne, centrum handlowe, markety, dworzec autobusowy i kolejowy, jest nawet lotnisko, niestety nie obsługuje połączeń z Polską. Aby dotrzeć do Inverness trzeba obrać kierunek na Glasgow lub Edynburg, a tam przesiąść się w autobus.
Najbardziej charakterystycznym punktem miasta jest zamek – Inverness Castle, w którym mieści się siedziba sądu, ale jest też część udostępniona do zwiedzania. Wcześniej, około kilometr dalej znajdował się inny zamek, w którym według legendy Makbet miał zabić Duncana.
Ze wzgórza, na którym znajduje się zamek rozpościera się wspaniały widok na miasto i cała okolicę. Naprawdę warto tutaj podejść!
Do okolicznych atrakcji, oprócz wspomnianego wcześniej Loch Ness, można zaliczyć Zamek Urquhart, mieszczący się nad brzegiem tego tajemniczego jeziora, wyjątkową budowlę fortyfikacyjną – Fort George, prehistoryczne grobowce, będące lokalnym odpowiednikiem Stonehenge – Clava Cairns.
Zagłębie whisky
Rejon Highlands, to kwintesencja szkockości. Przepiękna przyroda, potwór z Loch Ness, góry, a więc i górale w tradycyjnych kiltach no i coś co nierozerwalnie kojarzy się ze Szkocją – whisky. To tutaj znajdziemy dziesiątki destylarni rozsianych po okolicznych dolinach i wzgórzach. Wiele z nich udostępnia swe podwoje zwiedzającym ,nie wypada zatem nie skorzystać i nie przyjrzeć się z bliska, jak powstaje “szkocka”. Degustacja jest oczywiście punktem obowiązkowym każdej wizyty w destylarnii :-) Polecam destylarnię whisky Glenfiddich w Dufftown. Darmowe zwiedzanie, darmowa degustacja, dobra, ekskluzywna marka.
Nie wiem czy autor bloga miał okazję być w Stirling ale gwarantuję, że sesja zdjęciowa z tego miasteczka będzie conajmniej tak samo udana, polecam wizytę na zamku i przede wszystkim na wieży Mela Gibsona haha (chodzi oczywiście o postać którą grał w Bravehearcie)!