Do Syrakuz dotarłem z Katanii pociągiem. Choć miasta ta łączy autostrada, biegnąca wzdłuż wschodniego brzegu Sycylii, to uznałem, że tą ponad 60 kilometrową odległość będzie przyjemniej i wygodniej pokonać w taki sposób niż pełnym, przedzierającym się przez uliczne korki autobusem. Nie pomyliłem się. Pewnym utrudnieniem okazał się za to … zalany dworzec w Syrakuzach, które dzień wcześniej nawiedziła ogromna ulewa.
Syrakuzy to przede wszystkim przebogata historia. Warto poznać ją bliżej, ale to raczej w ramach osobnej, fachowej lektury, najlepiej przed odwiedzeniem miasta. Dość wspomnieć, że miejsce to, założone w VIII w p.n.e. odgrywało potężną rolę w rywalizacji z Atenami czy Kartaginą. I to zarówno pod względem politycznym jak i militarnym. To tutaj urodził się, żył i zginął Archimedes. W Syrakuzach przebywali także m.in. Platon, Ajschylos czy Epicharm. Zawitali tutaj ewangelista Łukasz czy apostoł Paweł, o czym zresztą wspomina Nowy Testament.
W Syrakuzach warto zobaczyć Park Archeologiczny i wyspę Ortigia
Na szczęście, barwna historia Syrakuz, to nie tylko zapisy w encyklopediach i kronikach. Jeśli chcecie cofnąć się w czasie o ok. 2500 lat koniecznie odwiedźcie Park Archeologiczny. Nazwa nie kłamie, to naprawdę sporych rozmiarów park w centrum miasta, na zwiedzanie którego należy poświęcić kilka godzin. Najważniejsze atrakcje Parco Archeologico della Neapolis to grecki teatr z V w.p.n.e. i amfiteatr rzymski. Te zabytkowe obiekty oddalone są od siebie dosłownie o 200 metrów! Spore zainteresowanie odwiedzających wzbudza Ucho Dionizosa, czyli jaskinia, a właściwie grota skalna, o wysokości 23 metrów, słynąca z niezwykłej akustyki. Pomysłodawcą nazwy był ponoć Caravaggio, który również zachwycił się akustyką panującą w jaskini. Oczywiście bardzo niewielu turystów jest w stanie sobie odmówić sprawdzenia czy akustyka tego pomieszczenia jest faktycznie taka niezwykła :) Tak naprawdę, Ucho Dionizosa i jego okolice to rejon dawnych kamieniołomów, w których pozyskiwano materiał budowlany, zapewne głównie rękami skazańców i niewolników.
Wstęp do parku jest płatny, cena biletu to ok 10 Euro.
Ortigia – historyczne centrum Syrakuz
Park Archeologiczny leży znajduje się w głębi miasta, w dzielnicy Neapolis. Dwa kilometry dalej, gdzie Sycylia ma swój brzeg, mosty Ponte Santa Lucia i Ponte Umbertino prowadzą na wyspę Ortigię, czyli historyczne centrum Syrakuz, zwane też po prostu Starym Miastem. Ta niewielka wysepka to tysiące lat historii zaklęte na obszarze pół kilometra kwadratowego. Ze względu na niewielki rozmiar, warto ją zwiedzić piechotą, wybierając oczywiście uliczki wyłączone z ruchu. Możecie iść na wyczucie i tak dotrzecie do zachwycającego Piazza Duomo, czyli Placu Katedralnego, na którym oprócz Katedry Narodzenia Najświętszej Maryi Panny znajdują się m.in. XVIII wieczne pałac Senatu i pałac Palazzo Beneventano del Bosco. Sama katedra posiada tak bogatą historię, że długo można by o niej opowiadać. Dość powiedzieć, że wzniesiono ją w miejscu doryckiej świątyni Ateny (480 r p.n.e.), wichry historii sprawiły, że przez pewien okres był meczetem, a w XVII w. uległa poważnym zniszczeniom w trzęsieniu ziemi. Trzeba przyznać, że Plac Katedralny, wraz z jego architekturą i otoczeniem, tworzy pewną niemal jednokolorową, spójną całość, która na tle błękitnego sycylijskiego nieba prezentuje się imponująco.
Ortigia to oczywiście nie tylko Plac Katedralny. Zaraz na wjeździe na wyspę zobaczymy, kto wie czy nie najważniejszy zabytek w mieście, czyli ruiny świątyni Apollina, pochodzącej z VI w p.n.e. To najstarsza grecka świątynia na Sycylii, szkoda, że tak niewiele z niej pozostało. Warto zajrzeć także na Plac Archimedesa, którego sercem jest fontanna Artemidy z rzeźbami przedstawiającymi sceny z mitologii greckiej. Mitologiczne powiązania Artemidy wiodą ku Aretuzie, dlatego też niewiele dalej trafimy na Źródło Aretuzy. Ciekawa sprawa, słodkowodne źródło tuż nad brzegiem słonego morza. Uff, dużo tych atrakcji, ale właśnie dotarliśmy na skraj wyspy. A tutaj, wzdłuż skalistego brzegu, dziesiątki tawern i knajpek, z których można podziwiać lazur Morza Jońskiego a wieczorami malownicze zachody słońca. No i na samym końcu wyspy jest jeszcze atrakcja, czyli zamek Castello Maniace, który podobnie jak większość tutejszych zabytków ma bogatą historię. Obecnie jest udostępniony dla turystów oferując im głownie piękne widoki.